Retiarius Retiarius
410
BLOG

Skończmy z "nazi". Przynajmniej u siebie.

Retiarius Retiarius Polityka Obserwuj notkę 24

Przewinęło się w ostatnim czasie przez media i Salon mnóstwo tekstów poświęconych rocznicy "wyzwolenia" Auschwitz. Dzień ten uznawany jest za Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Już ta zbitka Auschwitz - Holokaust pokazuje jakie jest znaczenie słów-symboli.

Z historyczno-geograficznego punktu widzenia z Holokaustem powinien być kojarzony termin Birkenau, nazwa podobozu będącego miejscem zagłady Żydów. O ile jednak "geografią" tłumaczą się niektórzy autorzy kłamstwa o "polskich obozach", o tyle w publicystyce, w odniesieniu do Holokaustu o Birkenau - termin geograficznie i historycznie jak najbardziej poprawny - raczej nie przeczytamy. I nie ma co kruszyć kopii - Auschwitz to Auschwitz. I koniec dyskusji.

Jeśli jednak, w tym przypadku, określenie ogólne niejako "pochłonęło" termin podrzędny, to dlaczego nie stosować konsekwentnie tej zasady w odniesieniu do opisu sprawców Holokaustu - zatem Niemcy i niemiecki, nie naziści i nazistowski czy hitlerowski. Przeprowadziłem bardzo skromną kwerendę i nie ukrywam, że doznałem szoku. Odwiedziłem dwie strony:

http://www.kz-gedenkstaette-dachau.de oraz http://auschwitz.org/

Na tej pierwszej postanowiłem odbyć "Wirtualna Wycieczkę". Pierwszy zwrot "German" dotyczy informacji ... że po roku 1939 niemieccy więźniowie w Dachau stali się mniejszością.  Drugi użyty w zwrocie "niemieckie obozy koncentracyjne" zamieszczony jest w cytacie ze wspomnień jednego z więźniów, trzeci ponownie dotyczy niemieckich więźniów, a czwarty i ostatni odnosi się do języka niemieckiego. Kto zawinił? Mowa o SS i Gestapo - bez wyjaśnienia tych terminów - oraz o ideologii nazistowskiej. Równie szokująco prezentuje się krótka tabelka chronologiczna. W kolumnie III Rzesza termin "Germany" pojawia się trzy razy, zaś w kolumnie Obóz Koncentracyjny Dachau tylko raz ... gdy mowa o zesłaniu do obozu niemieckich i austriackich Żydów.

Czy ktoś wpadłby na pomysł by napisać, że "peerelowskie (socjalistyczne) wojsko" dokonało agresji na Czechosłowację w 1968 r.? Choć w tym przypadku zastąpienie terminu "polskie", z racji powojennej sytuacji na ziemiach polskich, byłoby bardziej uprawnione.    

Na oficjalnej stronie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Jednak w rozdziale "Auschwitz and Shoah" Niemców wyparli całkowicie naziści. Problem doskonale oddaje polski tekst:

"Ze względu na rolę, jaką obóz Auschwitz odegrał w realizacji hitlerowskich planów zagłady, stał się on znanym na całym świecie symbolem hitlerowskiego ludobójstwa, w szczególności zagłady Żydów."

Kwestia roli jednostki w historii budzi spory, ale identyfikowanie zagłady z osobą Hitlera musi wywołać zdecydowany  sprzeciw.

Niemcy starają się ukryć swą złą historię za tajemniczą maską nazizmu - trzeba się temu zdecydowanie przeciwstawiać, a absolutnie nie można wspierać tego zjawiska, szkodliwego także dla Niemców. Nie ma wątpliwości, że termin ten używany jest (przynajmniej przez Niemców) nie z troski o historyczną rzetelność lecz z przyczyn politycznych. I nie ma potrzeby, by w tej wojnie na słowa, wspierać rywala poprzez akceptację jego nazewnictwa. Tak więc skończmy z "nazizmem" i z "nazistami". Niemcy to Niemcy. I koniec dyskusji.

Retiarius
O mnie Retiarius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka