Pierwotnie zamierzałem napisać zwięzłą notkę o charakterze czysto informacyjnym. Pamiętamy krótką debatę pod hasłem "Prezydent Andrzej Duda przekazał narty na WOŚP - dobrze to czy źle?". Z ciekawości postanowiłem sprawdzić los aukcji (martwiono się i o cenę). Wszedłem na stronę "http://aukcje.wosp.org.pl/" i postanowiłem odszukać aukcji wśród ofert wyróżnionych przez WOŚP - założyłem, zdroworozsądkowo (?), że taki "fant" godzien jest wyróżnienia. Bez rezultatu. Szukałem dalej: sport i turystyka, sporty zimowe, narty. Nadal bez rezultatu. Dopiero za pośrednictwem wyszukiwarki ustaliłem aktualną cenę 10 124.00 zł (na godz. 19.23).
Zadałem sobie wówczas może cyniczne pytanie: jakież to motywy powodują, że deklarowana głośno chęć pomagania innym, w tym przypadku zdaje się nie być istotna?
Wszedłem na "Salon" i zobaczyłem wpis Eumenesa. Stąd ów dalszy ciąg.
Nie jest sensowne kierowanie do innych z jednej strony nawet "nieśmiałej" prośby z drugiej zaś licznych zarzutów - raczej niemiłych i nieprawdziwych. Jako "pisowiec" (?) i osoba od dłuższego czasu krytyczna wobec WOŚP-u nie żywię pogardy do współrodaków, ani nie uważam siebie za "ideologicznie zatrutego". W minionej epoce PO-PSL nie kierowałem się w swoich zachowaniach frustracją.
Nie wydaje mi się też bym zrobił "dla siebie" coś ważnego i dobrego wrzucając "złotówkę do puszki" - chyba nie traktuje Pan akcji WOŚP jak formy zbiorowej "terapii"?. Pomijam fakt, że chcąc nie chcąc, z racji zaangażowania środków publicznych w organizację WOŚP, i tak wspieram to przedsięwzięcie swoimi podatkami. Mam natomiast uzasadnione powody by tej złotówki nie wrzucić i dotyczą one także zbagatelizowanej przez Eumenesa "warstwy symbolicznej". Jeśli dobrze rozumiem "dobrą zmianę", to jednym z jej celów jest sprawienie by Polska była normalnym krajem. Takim, w którym ludzie chcący pomagać robią to angażując swoje siły i środki, bez odwoływania się do państwa, jego instytucji i zasobów. Zwłaszcza, jeśli swojej działalności nie ograniczają do akcji charytatywnych, ale poprzez inne formy aktywności promują postawy, które uważam za społecznie szkodliwe.
Co będzie za cztery lata? Nie wiem. Myślę jednak, że bardzo, ale to bardzo przecenia Pan wpływ WOŚP na sytuację w Polsce. To chyba efekt wieloletniej i skutecznej medialnej kreacji WOŚP i Pana Jurka Owsiaka. I stąd chyba ten Pański nieco histeryczny wpis.
Mam nadzieję, że mojej odpowiedzi nie uzna Pan za "odgryzanie się, chamstwo i złośliwość".
Podziały warto i trzeba zasypywać. Ale z pokorą i na fundamencie prawdy.
